Skandal w bibliotece

Ujawniamy kulisy bulwersującej sprawy.

Ponieważ nie chcielibyśmy pracować w atmosferze niedomówień i niezdrowej sensacji,  postanowiliśmy spokojnie wyjaśnić okoliczności bulwersującego wydarzenia. Przeprowadziliśmy niezależne śledztwo dziennikarskie. Spokojną, wyważoną relację chcemy przedstawić naszym czytelnikom.
    Z rekonstrukcji wydarzeń:
    Michał N. wszedł do szkolnej czytelni, rozejrzał się nieuważnie po pomieszczeniu, podszedł do kopiarki, skserował kilka stron z zeszytu koleżanki i …wyszedł nie wypożyczając żadnej książki. W tej sprawie najbardziej bulwersujący jest fakt, że taka sytuacja miała miejsce nie po raz pierwszy. O rozgrywającym się dramacie wiedzieli koledzy. Dlaczego nikt nie zareagował?!

        W rozmowie z nami koledzy z klasy Michała nie kryli oburzenia: "On zawsze był trochę dziwny, ale żeby coś takiego..."
    Dziewczyna Michała- Mariola Z. stara się go bronić: "To dobry chłopak. Zawsze lajkuje moje zdjęcia i posty na FB."
    Jednak jej koleżanki powiedziały nam w zaufaniu, że Mariola myśli o zerwaniu z Michałem, bo znajomi śmieją się, że jej chłopak nie czyta.

        Pragnąca zachować anonimowość szkolna pedagog Kinga K. alarmuje: długotrwałe nieczytanie może mieć fatalne skutki dla rozwoju osobistego młodego człowieka, osłabiać elokwencję, pamięć i empatię powodując niezdolność do skutecznej komunikacji. Może wpływać negatywnie na postępy w nauce, a nawet przyczyniać się do chorób otępiennych mózgu.

        Zapytana wprost o postępy Michała w nauce jego polonistka zasłoniła się tajemnicą zawodową.
    Cytujemy: "Etyka nauczycielska nie pozwala mi na ujawnianie ocen uczniów. Mogę tyko powiedzieć, że nie spotkamy się z Michałem w przyszłym roku w tej samej klasie".

        Poproszona przez nas o komentarz do zaistniałych wydarzeń Dyrekcja szkoły odpowiedziała, że nie będzie komentować niesprawdzonych plotek. Dodała też, że nasza szkoła prezentuje wysoki poziom kształcenia, a podobne wypadki, jeśli w ogóle się zdarzają, mają charakter incydentalny. Biblioteka szkolna dysponuje stałym budżetem na książki, dzięki czemu uczniowie Liceum mają dostęp nie tylko do klasyki, ale też do najnowszych wydawnictw. Zaznaczyła jednak, że nie lekceważy problemu
    i poczyni starania, aby podobne wypadki się nie powtarzały.