Dylemat: myć się, czy wietrzyć, gnębił ludzkość przez wieki: starożytni Rzymianie do łaźni chodzili i po kilka razy dziennie, jeszcze w średniowieczu bardzo ceniono sobie wspólne kąpiele, ale w wiekach oświeconych stało się we Francji popularne przysłowie: „im bardziej kozioł śmierdzi, tym bardziej kochają go kozy”. U nas w 1692 roku uczony ks. jezuita Wojciech Tylkowski pisał: „Czemu człowiek ma bardziej tępe powonienie niż inny zwierz? By nie miał przykrość sam od siebie, wąchając dymów, które zewsząd idą przez skórę jego nieprzyjemne”.
Aby zapobiec odorowi spod pach, które cuchną capem, należy nacierać skórę gałkami różanymi-takie były zasady higieny minionych epok. Wierzono bowiem święcie, że kąpiel jest szkodliwa, gdyż psuje wzrok, powoduje różne choroby i bóle zębów, a nawet głupotę.
Zbiór anegdot dotyczących higieny w Europie na przestrzeni wieków.